Za oknem u mnie przepiękna pogoda, w sam raz na wiosenne porządki i pisanie posta. Mycie okien, pranie i inne domowe czynności wyznaczone na dzisiaj na szczęście już za mną. Teraz więc nadeszła pora by przedstawić Wam piątkę kosmetyków, po które w kwietniu sięgałam najchętniej.
1. Perfect. Me, Maska do włosów Repair& Colour Save z keratyną, jedwabiem, witaminami i kawiorem
Do zakupu pełnowymiarowego produktu skusiła mnie wersja w saszetce zakupiona w Biedronce. Jedna aplikacja wystarczyła, by zakochać się w tej masce. Moje włosy po jej zastosowaniu są miękkie, gładkie, lśniące, lejące, ale jednocześnie puszyste. Dopiero ten kosmetyk uświadomił mi, jak bardzo moje włosy potrzebują keratyny i jak cudownie na nie działa.
2. Alterra, Serum do intensywnej pielęgnacji twarzy z granatem
Początkowo miałam mieszane uczucia, jeśli chodzi o ten produkt. Jednak gdy zaczęłam stosować duet Loreal (recenzja wkrótce) i potrzebowałam dodatkowego nawilżenia, odkryłam, jak dobry wpływ może mieć na moją cerę. Dokładną recenzję zamieściłam niedawno na blogu TUTAJ.
3. Petal Fresh, Maska do twarzy Age Defying Granat i Aloes
Zaczynam myśleć, że wszystko, co ma w składzie te dwa składniki, sprawdzi się u mnie świetnie. Maska zawiera białą glinkę, która pomaga dobrze oczyścić naszą skórę, ale robi to w sposób szalenie delikatny. Po zastosowaniu więc nasza skóra jest nie tylko świetnie oczyszczona, ale i nawilżona, gładka oraz ukojona.
4. Zoeva, Paleta cieni Cocoa Blend
Od kiedy tylko ją dostałam, w odstawkę poszły inne palety z cieniami. Kolory w niej zawarte są idealnie dla mnie skomponowane, jestem w stanie z nich wyczarować makijaż zarówno na dzień, jak i na wieczór. Żaden z cieni mnie nie rozczarował, wręcz przy każdym użyciu mam ochotę nałożyć ich jak najwięcej na powiekę, ponieważ świetnie się z nimi pracuje, a barwy są cudowne. Mam chrapkę na więcej paletek Zoeva! :D
5. Catrice, Baza pod makijaż neutralizująca zaczerwienienia Anti- Red
Po kilku pierwszych zastosowaniach nie byłam do niej w pełni przekonana, gdyż miałam wrażenie, iż za dobrze nie wtapia się w skórę i sprawia, że mój podkład wygląda na zielonkawy. Dopiero kilka tygodni temu odkryłam, że wystarczy poczekać odrobinę dłużej, by mogła idealnie zgrać się ze skórą i przynieść świetne efekty w redukcji zaczerwienienia. Od tamtej pory nakładam ją za każdym razem, gdy robię trochę mocniejszy makijaż niż sam korektor, brwi i rzęsy.
Tak prezentuje się piątka faworytów minionego miesiąca. Znajdują się tu produkty, które stosowałam już od dłuższego czasu, jednak musiałam dojrzeć do tej miłości, oraz takie, które skradły moje serce od pierwszego zastosowania. Nie chcę też zapeszać, ale wydaje mi się, że mam już dwóch ulubieńców maja, ale zobaczymy, jak się sytuacja rozwinie.
A jak Wasi ulubieńcy? Polubiłyście coś szczególnie w kwietniu?
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem ;)
Ja tez się nie roztaję z tą paletką :)
OdpowiedzUsuńTa baza zaciekawiła mnie najbardziej. Kupię ją, gdy moja Astorowska się skończy :)
OdpowiedzUsuńW kwietniu polubiłam mnóstwo produktów, ale akurat tych nie znam :)
OdpowiedzUsuńPaletka bardzo ciekawa :-)
OdpowiedzUsuńpaletka bardzo przypadła mi do gustu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na wzajemną obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Ja chętnie sięgnę po serum z Alterry ;)
OdpowiedzUsuńja z zoevy mam jedynie rose golden ale rowniez sie nie rozczarowałam :) ta mi sie bardzo podoba!
OdpowiedzUsuńLubię maseczki do twarzy, więc zaciekawiłaś mnie tą z Petal Fresh;)
OdpowiedzUsuńPaleta ładnie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńna te serum od Alterry muszę zapolować :D Kupię gdy skończę obecne
OdpowiedzUsuńPaleta ma piękne kolory cieni :) Nie dziwię się, że stała się ulubieńcem :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski Perfect.Me :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie miałam, ale paletka z Zoevy chodziła juz za mna od momentu, gdy wybrałam ja na rozdanie na swoim blogu :) kiedys bedzie moja!
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ta paletka Zoeva. Zaciekawiłaś mnie też obydwoma kosmetykami "z granatem". Gdzie kupiłaś maskę Petal Fresh? Kojarzyłam tę markę z kosmetykami do włosów, które podobno są w którejś drogerii, o czym czytałam u kogoś na blogu, ale nie pamiętam, w której. ;-)
OdpowiedzUsuńMaskę do twarzy kupiłam w Hebe, gdzie można znaleźć kosmetyki tej marki. Widziałam ich produkty do włosów też w Rossmannie, ale nie w każdym. Jedynie w tych bardziej wypasionych, gdzie można również dostać kosmetyki Organix czy Lee Stafford :D
UsuńSerum do twarzy to sama chętnie bym przygarnęła. Już kilka razy czytałam o nim pochlebne opinie
OdpowiedzUsuńta pomarańczowa maska również mi podopasowała :) widziałam je dziś też w Naturze
OdpowiedzUsuńOoo dobrze wiedzieć, na wypadek gdyby w Biedrze się skończyły :D
UsuńPaletka i baza mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią wypróbowałabym maskę z kreatyną do włosów. Brzmi zachęcająco :-)
OdpowiedzUsuńmam jedną paletkę z zoevy i również ją bardzo lubię :) cocoa blend wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńmuszę zainteresować się bazą z catrice :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa tej maski. Miałam keratynowe prostowanie włosów ale kosmetyków z keratyną nigdy nie używałam. Obserwuję i pozdrawiam^^
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs!
www.jennydzemson.blogspot.com
Przymierzałam się do olejku z Alterry :) Fajnie,że Tobie się sprawdza :) Paleta jest przepiękna
OdpowiedzUsuńZaciekawiło mnie serum z Alterry, chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńMuszę skusić się na to serum na pewno świetnie sprawi się pod krem z filtrem i makijaż.
OdpowiedzUsuńKurcze mogłam kupić tą maskę do włosów w Biedronce...miałam ją w rękach i zrezygnowałam.
OdpowiedzUsuńTa maseczka petal fresh jest naturalna ? Bo coś mi ta marka obiła się o uszy :)
OdpowiedzUsuńTak, maska ta jest kosmetykiem naturalnym ;)
UsuńTa paletka Zoeva jest śliczna :)
OdpowiedzUsuńahh..te śliczne palety Zoeva :-)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak Wy to robicie.. ja nie jestem w stanie wybrać ulubieńców danego miesiąca. Widocznie jeszcze nie dojrzałam do podejmowania takich trudnych decyzji jako blogerka i wszystko przede mną ;-)
Jedyne co poczułam w kwietniu to szczęście z pozbycia się SLS-ów z mojej prysznicowej pielęgnacji :-)
Nie wiedziałam, że Catrice ma taką zieloną bazę redukującą zaczerwienienia, ciekawy produkt! :) Bardzo ładna paleta cieni. Mnie jednak Zoeva nadal nie kusi, mam chyba za dużo innych cieni :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OdpowiedzUsuńOgłoszenia drobne Radom. Radom Lokalne