Hej wszystkim!
Jak dobrze wszyscy wiemy złuszczanie martwego naskórka to bardzo ważny element naszej pielęgnacji, bez względu na to jaki rodzaj cery posiadamy. Ja od kilku dobrych lat upodobałam sobie do tego zabiegu korund mieszany z żelem do myca twarzy. Przez długi czas myślałam że to on jest najlepszym zdzierakiem i to właśnie on sprawdzi się jak nic innego. Od pewnej wizyty w Rossmannie moje myślenie jakże się zmieniło. Zobaczyłam Peeling delikatnie złuszczający, Dermacos który był oznaczony "Ceną na do widzenia" więc za szalone 10,50 zł skusiłam się i zaczęłam testowanie. Jak dokładnie się spisał dowiecie się za moment.
Od producenta: Peeling delikatnie złuszczający przeznaczony jest do pielęgnacji cery mieszanej, tłustej, trądzikowej i łojotokowej. Skutecznie niweluje niedoskonałości skóry, doskonale wygładza powierzchnię skóry, poprawia jej kondycje i wygląd, oczyszcza pory i zmniejsza skłonność do powstawania zaskórników, sprawia, że skóra nabiera jednolitego, zdrowego kolorytu i jest doskonale przygotowana na wchłanianie substancji aktywnych.
Składniki aktywne: olejek z drzewa herbacianego, ekstrakt z kory wierzby, azeloglicina, masło shea, wosk pszczeli, olej migdałowy, pantenol, woda oczarowa, cynk.
Skład: Aqua (Water), Caprylic/Capric Triglyceride, Butyrospermum Park» (Shea) Butter, Polyethylene, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Cetyl Alcohol, Cera Alba (Beeswax), Propylene Glycol, Salix Alba (Willow) Bark Extract Hamamelis Virginiana (Witch Hazel) Water, Pninus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Glyceryl Stearate, Potassium Azeioyl Diglycinate, Panthenol, Zinc PCA, Saccharomyces/Silicon Ferment Saccharomyces/Magnesium Ferment Saccharomyces/Copper Ferment Saccharomyces/lron Ferment Saccharomyces/Zinc Ferment Melaleuca Altemifolia (Tea Tree) Leaf Oil, Synthetic Wax, Caprylic/Capric Glycerides, Cl 19140, Cl 42090, Dimethicone, Xanthan Gum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, 2-Bromo-2-Nitropropane-1,3-Diol, BHA.
Moim zdaniem: Kosmetyk ten ma charakterystyczny zapach, jak sądzę olejku z drzewa herbacianego( trudno mi stwierdzić, gdyż nigdy nie używałam). Konsystencja jest kremowa, pełna białych drobinek różnej wielkości oraz mniejszej ilości zielonych drobin. Według zaleceń należy stosować go raz w tygodniu, w dodatku wystarczy niewielka ilość produktu, przez co jest naprawdę wydajny. Jeśli chodzi o działanie, to peeling, jak sama nazwa wskazuje, jest dość delikatny, na pewno działa subtelniej niż peeling z korudem. Nie wpływa to jednak na jakość złuszczania naskórka gdyż po jego użyciu buzia jest dokładnie oczyszczona, delikatna, miękka i gładka. Wygląda dużo lepiej, zdrowiej. Nie podrażnia skóry, nie powoduje jakiegoś ściągnięcia, pieczenia oraz wysypu pryszczy. Jeśli chodzi o redukcję niedoskonałości to oczywiście sam peeling nie załatwi sprawy gdy borykamy się z tym problemem od dawna, a w dodatku na dużą skalę. Natomiast na pewno pomaga nam w walce i świetnie wpływa na wygląd skóry. Moim zdaniem to naprawdę fajny peeling, o dobrym działaniu i niewygórowanej cenie. Niestety w Rossmennie go już nie dostaniemy, ale w sklepach internetowych jest łatwo dostępny. Pojemność to 50 ml, natomiast cena na stronach internetowych wynosi ok. 15 zł.
A Wy używałyście tego peelingu? Może wiecie gdzie znajdę go stacjonarnie? Polecacie jakieś inne dobre peelingi?
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem :D
Przypominam o rozdaniu! TUTAJ
Ja mam krem Dermacos, tylko z niebieskiej serii i jestem z niego zadowolona. Peeling ciekawy, ale niestety nie dla mojej wrażliwej cery :(
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie znam tej firmy i chyba nigdzie nie widziałam tego peelingu stacjonarnie w sklepie.
OdpowiedzUsuńnie znam marki, ale takie produkty lubię stosować
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu ani żadnego dobrego peelingu:(
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, rozejrzę się za nim. Obecnie używam peelingu z Yoskin brylantowego oraz pasty z Ziaji.
OdpowiedzUsuńNie znam niestety marki i nigdy nie słyszałam o tym produkcie. Ja jestem raczej osoba, ktora nie lubi kupować tego o czym wcześniej nie przeczytałam na kilkunastu blogach co najmniej :) przed zakupem zawsze przeglądam wizaz,blgosfere i YouTube i dopiero wtedy decyduje sie na zakup. Takim właśnie sposobem na moja listę trafił peeling z Sylveco, Phenome i Organique :D
OdpowiedzUsuńNie znam jeszcze tego peelingu, ale na pewno kiedyś wpadnie w moje ręce :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz się z nim spotykam u Ciebie na blogu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Nie znam go,ale polecam peeling Rival de loop:)
OdpowiedzUsuńCześć, wygrałaś u mnie rozdanie i otrzymałam od Ciebie maila z adresem :) Czekam na potwierdzenie w komentarzu, że to właśnie Ty do mnie napisałaś :) Twoje inicjały to K.Sz? :)
OdpowiedzUsuńCześć, tak to ja do Ciebie napisałam e-maila ;)
Usuńspodobałby mi się, ostatnio lubię takie delikatne peelingi
OdpowiedzUsuńChyba z tej marki nic nie miałam:)
OdpowiedzUsuńskusiłabym się na niego, bo jedyny peeling enzymatyczny jakiego używałam w domowym zaciszu to peeling z Lirene, który średnio polubiłam ;)
OdpowiedzUsuńMarkę znam wirtualnie jedynie :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze nic z tej marki, peeling powinien się sprawdzić i u mnie :) Ja lubię peelingi Nacomi - kosmetyki naturalne :)
OdpowiedzUsuńOstatnio odkryłam, że jeżeli w składzie kosmetyku jest olejek z drzewa herbacianego, to w jakiś cudowny sposób wpływa to na moją skórę. Z chęcią wypróbuje ten peeling ;)
OdpowiedzUsuńProdukt mnie zainteresował i przemyśle zakupienie go.
OdpowiedzUsuńhttp://mateslifex.blogspot.com/
ostatnio właśnie szukałam delikatnego peelingu ;)
OdpowiedzUsuńNigdy mnie nie interesował, bo mam inny typ cery.
OdpowiedzUsuńThis is such a nice post!
OdpowiedzUsuńI follow you :)
http://itsmetijana.blogspot.rs/
Ja mam cerę naczynkową, więc mogę stosować tylko i wyłącznie peeling enzymatyczny. Ale resztę ciała lubię potraktować peelingiem gruboziarnistym, albo kawowym <3
OdpowiedzUsuńJa własnie szukam jakiegoś dobrego peelingu do twarzy bo zauważyłam że ja już nie mam żadnego
OdpowiedzUsuńJa mam inny typ cery, a produktu nawet nie znam :)
OdpowiedzUsuń