Hej wszystkim!
Dzisiaj mam dla Was bardzo krótki wpis z nowościami, jakie udało mi się przygarnąć w maju. Ponieważ poszalałam trochę na promocjach kolorówkowych (dokładny haul z Rossmanna, Natury i SuperPharm znajdziecie TUTAJ), to odpuściłam sobie trochę inne drogeryjne szaleństwa, by dać odsapnąć mojemu portfelowi. Dodam też, że sesja zbliża mi się wielkimi krokami, a jak wiadomo, niejednokrotnie okres przedsesyjny jest gorętszy niż sama sesja, przez co wpisy mogą pojawiać się nieregularnie i nieco rzadziej. Postaram się jednak, by przynajmniej raz w tygodniu przypomnieć Wam o moim istnieniu. Teraz natomiast przejdźmy do konkretów.
ZAKUPY
Aż wstyd pokazywać ten mini haul, bo wieje od niego ubóstwem i goryczą z powodu ograniczania się. Z drugiej zaś strony jestem nawet z siebie dumna, że podołałam wyzwaniu i omijałam drogerie szerokim łukiem.
1. DermoFututre, Regenerująca kuracja z witaminą C
Moje drugie opakowanie tego kosmetyku pokazuje tylko, jak bardzo przypadł mi do gustu. Jego głównym zadaniem w mojej pielęgnacji jest niwelowanie przebarwień po niedoskonałościach, z czym radzi sobie naprawdę dobrze. Jakiś czas temu obiecałam Wam jego recenzję i wiedzcie, że pojawi się w najbliższym czasie.
2. Garnier, Loving Blends (Ultra Doux) Odżywka do włosów z olejem arganowym i żurawiną
Kosmetyk ten przywiozła mi mama z Holandii i mam wrażenie, że spisuje się lepiej niż wersja polska, choć oczywiście może to być zbieg okoliczności czy "wadliwa' sztuka. Tak czy inaczej, działa naprawdę przyjemnie, a jej zapach kojarzy mi się z landrynkami.
3. Herome, Odżywka do paznokci Ekstra Strong
Kolejny prezent od mamy. Mój faworyt wśród odżywek do paznokci. Jako jedyna radzi sobie bez zarzutu z moją rozdwajającą się płytką. Zawiera jednak spore stężenie formaldehydu, co może powodować u niektórych alergie, więc trzeba być szczególnie ostrożnym przy jej stosowaniu.
WYGRANE
WYGRANE
Jedyne rozdanie, jakie udało mi się wygrać w minionym miesiącu odbyło się na Instagramie u Justyny z bloga Rupieciarnia drobiazgów.
1. Balea, Żel pod prysznic w wersji limitowanej Cool Blossom
2. Balea, Żel pod prysznic Limonka i Aloes
3. Balea, Żel pod prysznic Mleko i Miód
Wszystkie trzy zapachy są obłędne, a połączenie mleka i miodu to jeden z moich ulubionych wśród aromatów. Aktualnie pod prysznicem mam wersję zieloną i sprawdza się super; ładnie pachnie i nie wysusza skóry.
4. TreacleMoon, The Raspberry Kiss, Mleczko do ciała
Biorąc pod uwagę pojemność 60 ml, postanowiłam przeznaczyć go do stosowania jako krem do rąk. Uwielbiam opakowania z pompką, więc ma olbrzymi plus. Zapach jest obłędny, a i właściwości pielęgnacyjne nie pozostają w tyle.
Mówiłam, że będzie krótko a do tego ubogo i się chyba wywiązałam z obietnic :D Mam nadzieję, że kolejny miesiąc będzie nieco bardziej obfity w nowości, tym bardziej że kilka produktów w mojej kosmetyczce chyli się ku końcowi.
A jak Wasze nowości? Znacie któryś z tych produktów?
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem :D
Uwielbiam zapachy typu mleko& miód ;) niech u Ciebie się sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea kuszą mnie
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z tych kosmetyków niestety :) Ja też czasem omijam drogerie szerokim łukiem :)
OdpowiedzUsuńLubię zapachy żeli Balea, jednak samo działanie jest przeciętne. Po prostu myją i tyle :)
OdpowiedzUsuńznam wszystkie żele Balea - mleko i miód i limitke miałam w dużych opakowaniach, a limonkę w mini :) Pomarańczowy żel był mega. O tym zapachu co Twoje mleczko mam żel i uwielbiam - cudownie pachnie :)
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię żele balea:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Balea uwielbiam ;)
OdpowiedzUsuńżele balea uwielbiam!
OdpowiedzUsuńżele balea legenda i marzenie;D
OdpowiedzUsuńMam ochotę kupić sobie jakiś żel Balea, żeby w końcu na własnej skórze przekonać się czy są takie niesamowite :D
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnego z wymienionych kosmetyków ;-) Udanego weekendu!
OdpowiedzUsuńZnam te żele pod prysznic, są cudne :) Mleko i miód szczególnie :)
OdpowiedzUsuńkupiłam ostatnio polską wersję tego szamponu z Garniera, ale jeszcze nie używałam.. :D
OdpowiedzUsuńkosmetyki Balea chętnie bym poznała :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej :)! Ja w sumie głównie zaszalałam jeżeli chodzi o zakupy ciuszkowe, a kosmetycznie rozpieścili mnie najbliżsi na urodzinki ;p
OdpowiedzUsuńMiłych testów :-). Żele pod prysznic od Balea z chęcią bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranych:)) owocnej nauki Ci życze
OdpowiedzUsuńile cudów :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą odżywkę Garniera :)
OdpowiedzUsuńWidzę w maju zakupy były bardzo skromne ;)
OdpowiedzUsuńSzczerze przyznam się, że też kupiłam mało kosmetyków ;)
Wszędzie widzę te kosmetyki Balea, muszę wreszcie kupić
OdpowiedzUsuńJa czekam na recenzję serum z witaminą C :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam te żele :O
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Czekam na recenzję tej kuracji z wit C bo ciekawie wygląda;)
OdpowiedzUsuńŻele Balea mają wspaniałe zapachy, ale ja po nich dostaję wysypki :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele z Balea, a odżywkę z Herome sama otrzymałam w tym miesiącu do testów - mam nadzieję, że świetnie się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńfantastyczne nowości, gratuluję wygranej kosmetyków balea.
OdpowiedzUsuńBalea mnie kusi,musi pięknie pachniec.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę żeli Balea.
OdpowiedzUsuńCodowne kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości . Balea mi się wykonczyla już ;/
OdpowiedzUsuńNa bogato ;)
OdpowiedzUsuńZaciekawiła mnie odżywka do paznokci, ale jak czytam, że zawiera formaldehyd to już mnie nie ciekawi ;(
OdpowiedzUsuńŚwietne nowości :) Gratuluje wygranej :*
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych produktów nie testowałam.
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
żeli Balea nigdy nie miałam.. w zasadzie nic z tego nie miałam. Zazdroszczę opanowania pod kątem zakupów.. ja chyba sobie zrobię miesiąc bez jakichkolwiek zakupów, chwilowo dojrzewam do tego szalonego pomysłu..więc może we wrześniu lub październiku wyjdzie ;-)
OdpowiedzUsuńZazdraszczam żeli z Balei :D A kuracją z witaminą C to się chyba na poważnie muszę zainteresować:)
OdpowiedzUsuńJaki wstyd!? Ja to chciałabym mieć tylko tyle do pokazania! A jakoś zawsze więcej pod koniec miesiąca się okazuje że tego jest... :P
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki Balea, fajne nowości :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością dołączam do obserwatorów :)
Nie znam niestety żadnego z tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z tych kosmetyków. :/
OdpowiedzUsuńUwielbiam żele pod prysznic. :)
Magdalen - zapraszam <3
Muszę w końcu wziąć się za te żele balea :)
OdpowiedzUsuńFajne nowości, chętnie bym przetestowała Balea ;)
OdpowiedzUsuńJuż nie raz czytałam, że zagraniczne wersje odzywek z Garniera są lepsze od produkowanych na nasz rynek.. Eh.
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nowości, nie miałam niczego :)
OdpowiedzUsuńBardzo zainteresowała mnie kuracja z witaminą C. Też ostatnio udało mi się wybrać kosmetyki Balea :) moje pierwsze zetknięcie z tą marką
OdpowiedzUsuńMam tą odżywkę Herome w łagodniejszej wersji i też sprawdza się super :)
OdpowiedzUsuńSporo tych nowości, Balea zawsze mnie kusi zapachami :) Garnier do włosów u mnie się nie spisał :(
OdpowiedzUsuńBędziesz zadowolona z żeli Balea - pięknie pachną!
OdpowiedzUsuńHerome daje fajny efekt, ale niestety krótkotrwały...
aż wstyd przyznac, że nic nie znam.
OdpowiedzUsuńale już od dłuższego czasu mam chrapkę na firmę Balea.:D
Osobiście korzystam z Balea i uważam, że są świetne. Skóra nie wysusza się, a na dodatek żel pozostawia śliczny zapach. Nic tylko "wybaleować się" i na balety :D
OdpowiedzUsuń