Hej wszystkim!
Sesja dobiegła końca, także na nowo mogę poświęcić czas blogowi i Wam. Tęskniłam strasznie za pisaniem regularnie, bo muszę przyznać, że wciąga to niesamowicie, szczególnie gdy widzę zainteresowanie z Waszej strony i komentarze. W podzięce że ze mną jesteście szykuję drobne rozdanie, ale to za jakiś tydzień lub dwa, gdy uporam się ze wszystkim, także bądźcie czujni! ;)
A wracając do dzisiejszego tematu, przychodzę do Was z kolejnym Projektem Denko, gdyż kosmetyki z torbie zaczną lada moment mi się wysypywać. Także nie przedłużając, oto produkty które zużyłam w ostatnim czasie.
1. Alterra, Szampon nawilżający Granat i Aloes
Kolejne opakowanie mojego ulubionego szamponu do włosów. Przez najbliższe miesiące na pewno zostanie w mojej łazience. Dobrze oczyszcza pozostawiając włosy miękkie i nawilżone. Dokładną recenzję jego właściwości zamieściłam na blogu TUTAJ
Czy do niego wrócę? TAK
2. Vatika, Kokosowy olej do włosów
Mam mieszane uczucia w stosunku do niego. Co prawda swoje zadanie spełniał, nawilżał, dociążał i działał tak jak każdy inny olej kokosowy. No właśnie, jak każdy olej kokosowy który dostaniemy w markecie, tyle że w wyższej cenie. Poza tym lubię stosować olej kokosowy również do nawilżania ciała i peelingów, a ten przeznaczony był tylko do włosów. Także chyba następnym razem zainwestuję w wielki słój czystego oleju kokosowego zamiast bawić się w takie mieszanki.
Czy do niego wrócę? NIE
3. Łaźnia Agafii, Balsam do włosów- aktywator wzrostu
Znalazł się w moich Ulubieńcach Stycznia, niestety kilka dni później wyzionął ducha. Cudownie sprawdzał się na włosach oczyszczonych dokładnie płynem do higieny intymnej. Włosy były mocno odbite u nasady, puszyste i lekkie, ale nie spuszone.
Czy do niego wrócę? TAK
4. Uriage, Woda micelarna do skóry wrażliwej
Bardzo fajny kosmetyk do demakijażu. Dobrze zmywał cały make-up, radził sobie z makijażem oczu( nie używam kosmetyków wodoodpornych), nie podrażniał i nie szczypał w oczy.
Czy do niej wrócę? MOŻE
5. Alterra, Emulsja oczyszczająca do mycia twarzy z granatem
Używałam ją do delikatnego oczyszczania rano. Delikatnie myła, pozostawiając skórę nawilżoną, miękką i gładką bez grama ściągnięcia. Zużyłam już chyba 3 opakowania i robię sobie krótką przerwę by poznać coś nowego.
Czy do niej wrócę? TAK
6. OlVita, Olej z pestek moreli
Dość dobry, w miarę lekki, dobrze nawilżał, nie zapychał mojej cery. Używałam głównie na okolice oczu, ale również na twarz, włosy, ciało. We wszystkich formach sprawdzał się dobrze i ładnie pachniał marcepanem. Na razie jednak chcę potestować inne oleje i poszukać ideału.
Czy do niego wrócę? NIE
7. OlVita, Olej tamanu
Mój ulubieniec wśród olejów do pielęgnacji twarzy. Cudownie działa na moją cerę z niedoskonałościami. Nie zapycha, pomaga regenerować, zapobiega stanom zapalnym oraz przyspiesza gojenie już istniejących wyprysków.
Czy do niego wrócę? TAK
8. Ava, Eco garden, Krem z ekstraktem z ogórka
Mój bubel 2015 roku. Mazał się przy aplikacji, trudno wchłaniał oraz nie nawilżał za specjalnie. Zużyłam go z przymusu, ale jak na złość okazał się dość wydajny.
Czy do niego wrócę? NIE
9. Ziaja, Masło kakaowe, Krem do twarzy poprawiający koloryt
Lubiłam jego zapach. Stosowałam go na podrażnione i przesuszone miejsca, jednak na chwilę o nim zapomniałam a miłość minęła raczej bezpowrotnie. Końcówkę zużyłam do pielęgnacji ciała.
Czy do niego wrócę? NIE
10. Mincer, Argan Gold, Krem pod oczy
Jeden z pierwszych kremów pod oczy który naprawdę dobrze się u mnie sprawdził. Co prawda jakichś olbrzymich problemów nie mam, ale większość produktów stosowanych wcześniej nie robiła nic, więc to była naprawdę miła odmiana. Nawilżał, pozostawiał skórę miękką i odżywioną.
Czy do niego wrócę? MOŻE
11. Bielenda, Masło do ciała wanilia i pistacja
Plus za to że w składzie przed parafiną znajduje się masło shea. Bardzo lubię tą serię Appetizing Body SPA, moim zdaniem ma cudowne zapachy i naprawdę dobrze nawilżają. Wchłaniał się również przyjemnie pozostawiając delikatną warstwę na skórze.
Czy do niego wrócę? TAK
12. Eveline Cosmetics, Termoaktywne serum wyszczuplające
Nie jestem w stanie zużyć go do końca, długo walczyłam, jednak w końcu doszłam do wniosku że nie ma sensu się męczyć. Po każdym użyciu dostawałam reakcji alergicznej i wyskakiwały mi piekące plamy które przez kilka dni nie chciały zniknąć.
Czy do niego wrócę? NIE
13. Body Boom, Cynamonowy peeling do ciała
Znalazłam go w grudniowym ShinyBox. Zapach był cudowny, idealny na zimę. Peeling świetnie ścierał martwy naskórek, pozostawiając skórę gładką, natomiast zawartość olejów dodatkowo nawilżała. Niestety zawarta sól powodowała pieczenie.
Czy do niego wrócę? NIE
14. Eveline Cosmetics, Kozie mleko, Krem- maska do rąk 5w1
Był rzadki, a przy rozsmarowywaniu zamieniał się prawie w wodę. Nie robił zupełnie nic, nie nawilżał, nie odżywiał, nie chronił nawet przez moment. Po prostu znikał z dłoni. Jedynym plusem był jego słodkawy zapach.
Czy do niego wrócę? NIE
15. Clarena, Caviar Push Up Krem do biustu
Bardzo wydajny, taka mała tubeczka o pojemności 30 ml wystarczyła mi na miesiąc codziennego stosowania. Zapach był powalający, moim zdaniem wręcz ekskluzywny. Jeśli chodzi o efekty to efektu push up co prawda nie zauważyłam, jednak bardzo dobrze nawilżał skórę i odrobinę ją napinał. Cena jednak trochę mnie odstrasza od zakupu pełnowymiarowego opakowania.
Czy do niego wrócę? NIE
16. Isana, Zmywacz do paznokci
Tego kosmetyku myślę że nie muszę nikomu przedstawiać. Moim zdaniem najlepszy zmywacz do paznokci, radzi sobie z każdym lakierem, nie straszne mu ciemne kolory czy brokatowe lakiery. W użyciu mam już kolejne opakowanie.
Czy do niego wrócę? TAK
17. Missha, Krem BB w numerze 21
Bardzo dobre krycie jak na krem BB, dodatkowo dawał przyjemne nawilżające uczucie. Wielki plus za wysoki SPF 42. Fajny na co dzień, jednak na mojej mieszanej cerze nie wytrzymywał mega długo w strefie T, ale wychodząc na kilka godzin chętnie po niego sięgałam. Ze względu na niezbyt idealny kolor raczej nie wrócę do niego.
Czy do niego wrócę? NIE
18. Maybelline, Affinitone Korektor w numerze 01
Jak do tej pory był moim ulubionym korektorem. Dobrze krył moje zasinienia pod oczami, nieźle się trzymał i nie wysuszał skóry. Aktualnie używam korektor z Loreal i jestem zachwycona chyba jeszcze bardziej niż Affinitonem. Myślę jednak, że raz na jakiś czas będę chętnie do niego wracać.
Czy do niego wrócę? TAK
19. My Secret, Transparentny puder sypki
Był całkiem w porządku, nieźle trzymał mat, nie zapychał, nie był bardzo widoczny na skórze, chociaż mam wrażenie że zupełnie transparentny nie jest i zmienia odrobinę barwę podkładu. Jednak nie jest to drastyczna zmiana, przez co potrzebując czegoś "na już" zakupiłam kolejne opakowanie.
Czy do niego wrócę? TAK
20. Miss Sporty, Studio Lash, 3D Volumythic Maskara
Słyszałam że jest jeszcze lepsza niż mój ulubiony tusz Pump Up Maskara z Lovely, więc skusiłam się na zakup. Jednak osobiście zostanę chyba przy tuszu z Lovely gdyż mam wrażenie że spisywał się odrobinę lepiej na moich rzęsach.
Czy do niego wrócę? RACZEJ NIE
21. Próbki:
- Radical med, Szampon przeciw wypadaniu włosów
Muszę przyznać że rzeczywiście zahamował moje wypadanie włosów. Nie no żarcik oczywiście, jednak po tym jednym użyciu dowiedziałam się, że dobrze oczyszcza włosy, nie podrażnia mi skalpu i ma cudowny ziołowy zapach, który kojarzy mi się z dzieciństwem.
- Podologic med, Krem ochronny ze składnikami antybakteryjnymi i przeciwgrzybiczymi
Nie wiem jak z właściwościami antybakteryjnymi ale przy okazji bardzo przyjemnie nawilżał moje stopy.
- Tony Moly, I'm Real Tea Tree Sebum&Pore Lotion
Bardzo dobry kosmetyk, świetnie się wchłaniał i dobrze trzymał mat. W dodatku wystarczyła maleńka ilość jednorazowo, przez co był bardzo wydajny.
Nareszcie koniec listy zużytych kosmetyków. W końcu też będę mogła wyrzucić to wszystko i zacząć nowy projekt denko, który mam nadzieję będzie równie owocny. Tym razem jednak postaram się nie dopuścić do takiej ilości kosmetyków w torbie.
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem ;)
Kilka z tych produktów miałam, więc są bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńZapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i nie pozostaje biernym obserwatorem :)
Ładnie Ci poszło :) ja już przestałam robić denka, nie mam do tego nerwów :)
OdpowiedzUsuńSzampon z granatem ALterry to również mój ulubieniec !
OdpowiedzUsuńZnam zmywacz isany - bardzo lubię i balsam rosyjski - bez szału, ale całkiem fajny był :) Tusz miss sportu chciałam wypróbować właśnie w porównaniu do lovely ale skoro wypada gorzej to może się nie skusze jednak :)
OdpowiedzUsuńSzampon alterry miałam w wersji z morelą i lubiłam.
Och jak dobrze, że przeczytałam Twój post. Miałam już daleko idące plany co do zakupu peelingu Body Boom. Peelingi, które zawierają w swoim składzie sól szczerze nie cierpię. Kurcze.. nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna :-*
OdpowiedzUsuńCieszę się, że co prawda przypadkiem, ale jednak Ci pomogłam :D
UsuńOjj..bardzo..bardzo..pomogłaś :-* Utopić pieniądze w kosmetyku jest bardzo łatwo :-|
UsuńRzeczywiście trzeba uważać by przypadkiem nie wyrzucić pieniędzy w błoto przy zakupie niektórych kosmetyków, które początkowo mogą wydawać się wręcz dla nas idealne ;) Tym bardziej że ten peeling do najtańszych nie należy :)
UsuńDokładnie :-) bardzo dużo osób zachwycało się tym peelingiem, stąd i mój pomysł na jego zakup..tym bardziej nurtuje mnie jakim cudem niektóre dziewczyny używały go na twarz (!!!!) skoro działa drażniąco na skórę ciała? O co tu chodzi?!
UsuńRównież nie mam pojęcia jakim cudem nie podrażnia niektórym dziewczynom twarzy nie tylko solą ale i dość dużymi drobinami. Szkoda że dodali tą sól bo bez niej na pewno też byłby genialny jak każdy peeling kawowy, a przy okazji nie podrażniałby wrażliwców ;)
Usuńświęte słowa ;-)
UsuńZ chęcią sięgnę po ten rosyjski balsam do włosów;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam zapach tego masła kakaowego, ale jakoś dziwnie było mi z tym produktem na twarzy ;)
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych produktów, muszę w końcu kupić sobie kosmetyki do włosów alterra. Mam krem do twarzy i jest fajny prawie już go zużylam :-)
OdpowiedzUsuńSporo tych produktów :)
OdpowiedzUsuńSuper denki, ja uwielbiam produkty z Alterry ale do włosów i olejki do masażu ;) do twarzy jeszcze nic nie miałam ale może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńps. Mogę prosić o kliknięcie chociaż jeden link, bardzo mi to pomoże ;)
http://zlota-orchidea.blogspot.com/2016/02/zamowienie-z-dresslink.html
z góry dziękuję i pozdrawiam ;*
niezłe denko :) nic z tego nie miałam
OdpowiedzUsuńNiestety bardzo mało znam kosmetyków z Twojego denka ;)
OdpowiedzUsuńLubię nawilżający szampon z alterry i zawsze kupuję na promocji :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam to waniliowe masło do ciała Bielendy, jedno z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńspore denko ;)
OdpowiedzUsuńSporo zużyć. Zmywacz z Isany bardzo lubię, a co do kremu z Ziaji to u mnie sprawdził się średnio i teraz wykańczam go do stóp :)
OdpowiedzUsuńja zamierzam kupić ten krem bb Missha ale w najjaśniejszym odcieniu tzn 13
OdpowiedzUsuńSzampon Alterra bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńSuper post! :) Muszę spróbować tych produktów do których wrócisz, zwłaszcza Łaźni Agafii ;)
OdpowiedzUsuńhttp://melodzia.blogspot.com/
Pozdrawiam! :D
Miałam tylko zmywacz do paznokci Isany :-) Pozostałych kosmetyków nie stosowałam :)
OdpowiedzUsuńMnie kusi ten peeling :)
OdpowiedzUsuń____________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Również mi się skończył zmywacz i miałam maskę agafii u mnie sprawdzała sie super ;)
OdpowiedzUsuńNiczego jeszcze nie mialam, ale przymierzam sie do zakupu Alterry
OdpowiedzUsuńWidzę tu kilka produktów, które lubię - emulsję z Alterry i szampon z granatem do włosów :D Zmywacz z Isany też jest stałym bywalcem w moich kosmetycznych zbiorach :D
OdpowiedzUsuńMiałam to masełko Bielendy i bardzo miło je wspominam. Zmywacz również używam zielony z Isany.
OdpowiedzUsuńTego oleju kokosowego nie miałam, ale bardzo polubiłam z firmy Nacomi :)
OdpowiedzUsuńNie udało się mi poznać tego zmywacza z Isany, ostatnio zmywam paznokcie jedynie płatkami nawilżonymi zmywaczem.
OdpowiedzUsuńFajne denko :) Mnie ten krem ziaja zapycha, a lubiłam jego zapach :( zamiast Missha polecam Skin79, szczególnie Orange, dłużej wytrzymuje ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie! ;) Chętnie wypróbuję gdy będę szukać ciekawego kremu BB :D
Usuńzmywacz i szampon z Rossmanna również bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZainteresował mnie ten aktywator wzrostu :) mam ten peeling z BodyBoom ale jeszcze nie używałam :)
OdpowiedzUsuńZmywacz to klasyk :)
OdpowiedzUsuńA co do maskary - również bym do niej nie wróciła, a co do wymienionej Pump Up z Lovely - wprost ją uwielbiam :))
Spore denko, gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dużo ilość zużytych próbek, za co podziwiam bo ja nie mogę się nigdy za to zabrać :/
Dość spore denko :) Miałam kilka produktów :)
OdpowiedzUsuń