Zakupy kosmetyczne- pielęgnacja drogeryjna

Hej wszystkim!

Jakiś czas temu wybrałam się na małe zakupy by uzupełnić zapasy kończących się kosmetyków. Chociaż od tamtej pory minęło już trzy tygodnie, dopiero dzisiaj mam czas by pokazać Wam w co udało mi się wzbogacić moją kolekcję kosmetyków. Większość z nich była planowanym zakupem, jednak mówiąc szczerze skusiłam się również na kilka produktów z czystej ciekawości i pod wpływem zakupowego czaru.

1. Dove, Żel pod prysznic o zapachu magnolii i pistacji.

Bardzo go polubiłam, nie wysusza skóry, tworzy przyjemną gęstą i miękką pianę a do tego ma cudowny zapach. Moim "marzeniem" jest dorwać wersję Purely Pampering z masłem shea i wanilią bo jestem zakochana w tym zapachu, jednak nie wiem czy mam pecha i tylko w moim Rossmannie go nie ma??

2. Oceanic AA, Balsam do ciała z olejem arganowym i marula

W ShinyBox znalazłam wersję z olejem arganowym i inca inchi i zapach bardzo mi się spodobał, więc gdy zobaczyłam go na promocji postanowiłam wypróbować i tą wersję. Muszę przyznać że zapach mnie nie zawiódł. Dodatkowo balsam całkiem przyjemnie nawilża skórę i się nie klei.

3. Dove, mydełko o zapachu masła shea i wanilii

Moje ulubione mydło, które nie wysusza moich podrażnionych i popękanych dłoni. Niedawno odkryłam, że równie przyjemnym mydłem jest mydło z Alterry zawierające 1/4 kremu nawilżającego.

4. BeBeauty, Płyn micelarny 2w1 do skóry normalnej

Bardzo go lubię, nie podrażnia mojej skóry, nie szczypie w oczy i dobrze zmywa makijaż. Chciałam wypróbować coś nowego, ale potrzebowałam czegoś na szybko, a że akurat byłam w Biedronce to po raz kolejny wpadł w moje ręce.

5. Alterra, Szampon do włosów z granatem i aloesem

Jak już zapewne wiecie ten szampon i odżywka z tej samej serii to mój ulubiony duet do włosów. Sprawdza się cudownie gdy włosy wymagają więcej nawilżenia. Dokładną recenzję zamieściłam jakiś czas temu TUTAJ. Mam wrażenie że zmieniła się nie tylko barwa nakrętki, ale również konsystencja szamponu, która teraz jest bardziej lejąca. Wiecie coś o tym?

6. Garnier, Odżywka do włosów z olejem awokado i masłem karite

Postanowiłam przetestować coś dla mnie zupełnie nowego. Swego czasu słyszałam o niej dużo pozytywnych opinii jednak nigdy się na nią nie zdecydowałam. Odżywka ładnie pachnie i dobrze nawilża włosy. Jak na razie jestem z niej zadowolona.

7. Alterra, Krem na dzień nawilżający z białą herbatą

Skusiłam się na niego po wypróbowaniu kremu na noc. Niestety na razie musi grzecznie poczekać w kolejce, bo mam kilka innych kremów do zużycia. Mam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze jak krem na noc z tej serii.

8. Alterra, Krem nawilżający na noc z białą herbatą

Mam w użyciu jedno opakowanie, ale postanowiłam skorzystać z promocji i kupić również zapas wersji na noc. Podobnie jak krem na dzień ta tubka poczeka sobie w szufladzie. Jednak bardzo lubię ten krem, dobrze nawilża i odżywia a do tego kosztuje kilka złotych.

Jeszcze więcej pielęgnacji cery. Tym razem nowości, których byłam ciekawa jakiś czas i w końcu postanowiłam wypróbować:

9. Isana, S.O.S. Clear 3w1 Mycie twarzy, peeling i maseczka

Pokazywałam go już w pielęgnacji mojej cery TUTAJ. Nie spodziewałam się, ale produkt działa cudownie, dobrze oczyszcza przy czym w ogóle nie ściąga skóry i nie przesusza. Myślę że pojawi się o nim osobny wpis jeśli będziecie zainteresowane.

10. Isana, S.O.S. Clear Plastry na wypryski

Często miewam problemy z ropnymi wypryskami. Miałam nadzieję że te plastry w jakimś stopniu mi pomogą w kryzysowych sytuacjach. Jak na razie zauważyłam tylko, że już na "wyklutego" pryszcza nie mają wpływu, jednak gdy zareagujemy odpowiednio szybko i zaatakujemy go gdy siedzi jeszcze pod skórą to plastry pomagają mu się wchłonąć nim zdąży się wydostać.

Pora na ostatni duet w tych zakupach:
11. Dermacos, Peeling delikatnie złuszczający

Był wśród produktów z "ceną na do widzenia" więc postanowiłam go wypróbować tak pod koniec jego kariery. Jest delikatniejszy niż peeling z korundem, jednak cera po jego użyciu wygląda jeszcze ładniej i promienniej. W dodatku byłam mile zaskoczona gdy otworzyłam kartonik a tam znalazłam dwie małe saszetki: jedna z próbką szamponu przeciw wypadaniu włosów, a druga z kremem do stóp.

12. Isana, Krem do rąk z mocznikiem

Kupiłam go ponieważ miałam bardzo ściągnięte dłonie, a zapomniałam kremu do rąk i potrzebowałam natychmiastowego nawilżenia. Krem ma gęstą konsystencję, dobrze nawilża i regeneruje. Nałożony na popękaną skórę nie podrażnia i nie piecze. Szkoda że zapach nie jest odrobinę ładniejszy, ale liczy się działanie.

Tak prezentują się moje najnowsze zakupy. Kilka z tych rzeczy nie były mi może niezbędne do życia, ale miło czasami poznać coś nowego. Tym bardziej że jak dotąd wszystkie te kosmetyki sprawdzają się u mnie świetnie.

A Wy kupiłyście ostatnio jakieś ciekawe kosmetyki? A może znacie któreś z wyżej przedstawionych? Piszcie opinie o nich, chętnie poczytam! ;)

Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem :D