Hej wszystkim!
Dzisiaj nadeszła pora na recenzję kosmetyków łatwo dostępnych i nieprzeciążających naszego portfela. Mowa tu o kosmetykach Isana, a dokładniej serii Young S.O.S Clear. Jak zapewne dobrze wiecie odkąd pamiętam borykam się z niedoskonałościami które mają swoje lepsze i gorsze dni. Szukam kosmetyku który pomoże mi opanować ten chaos na mojej twarzy. Kupiłam je z czystej ciekawości i chęci wypróbowania czegoś nowego. Czy mnie rozczarowały? Czy może jednak pozytywnie zaskoczyły? Tego dowiecie się dalej.
1) Produkt 3w1, Mycie twarzy, peeling i maseczka
Od producenta: Specjalna formuła pielęgnacyjna z cynkiem i glinką, która oczyszcza skórę i równomiernie
matuje cerę. Kwas salicylowy w widoczny sposób usuwa zanieczyszczenia
skóry i zapobiega tworzeniu się pryszczy i zaskórników.
Skład: Aqua,
C12-15 Alkyl Benzoate, Coco-Glucoside, Helianthus Annus Seed Oil,
Kaolin, Alcohol Denat., Glyceryl Stearate Citrate, Cetearyl Alcohol,
Cetyl Alcohol, Decyl Oleate, Hydrogenated Castor Oil, Hydrogenated
Jojoba Oil, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Acrylate/Sodium
Acryoyldimethyl Taurate Copolymer, Magnesium Aluminium Silicate,
Salicylic Acid, Xanthan Gum, Zinc PCA, Polyisobutene,
Ethylhexylglycerin, Linalool, Sorbitan Oleate, Caprylyl/Capryl
Glucoside, Menthol, CI 77007, CI 77891.
Kosmetyk zamknięty jest w wygodnej, miękkiej tubie, dzięki czemu wydostaje się odpowiednia ilość produktu. Konsystencja jest jak sądzę podobna do wielu produktach 3w1 tego typu, biała gęsta pasta z dużą ilością delikatnych drobinek. Zapach niezbyt nachalny, jakby eukaliptusowy, moim zdaniem przyjemny. Jest wydajny, wystarczy niewielka ilość by umyć dobrze twarz. Skład oczywiście nie powala, nie jest pełen naturalnych składników i ekstraktów, ale oczywiście ekspertem w tej dziedzinie nie jestem. Jeśli chodzi o działanie to jestem pozytywnie zaskoczona. Od pierwszego użycia pasta sprawdziła się świetnie. Stosuję ją co rano, nakładam na wilgotną twarz, masuję pół minuty a następnie zostawiam na minutkę bądź dwie, w tym czasie zajmując się czymś innym. Po zmyciu skóra jest czyściutka, gładka, miękka i delikatna. Bałam się jakiegoś przesuszenia, ściągnięcia, podrażnienia, czy jakichkolwiek nieprzyjemnych efektów, natomiast nic takiego mnie nie spotkało. Jestem w szoku jak przyjemnie używa mi się tego kosmetyku i jak fajnie działa na moją cerę. Nie zauważyłam również żadnego zapchania czy wysypu niedoskonałości. Zdecydowanie mogę polecić kosmetyk tym z Was które lubią kosmetyki typu 3w1, bądź szukają czegoś co dość dobrze oczyszcza, ale jednocześnie nie przesusza skóry. Dostępny w drogeriach Rossmann. Pojemność to 150 ml, natomiast cena to ok. 8 zł.
2) Plasterki przeciw wypryskom 36 szt.
Od producenta: Plasterki
przeciw wypryskom w ukierunkowany sposób otwierają zatkane pory i w ten
sposób regulują wytwarzanie serum i wysuszają wypryski. Dzięki formule
przeciwbakteryjnej z kwasem salicylowym plastry szczególnie skutecznie
działają przeciw wypryskom i zaskórnikom. Ekstrakty z kwiatów rumianku i
pestek winogron działają kojąco na skórę i niwelują powstałe na niej
zaczerwienienia.
Do skóry tłustej i zanieczyszczonej.
• przeciwbakteryjne
• z kwasem salicylowym
• przeciw wypryskom i zaskórnikom.
Plasterki:
• głęboko oczyszczają pory
• zapewniają szybką pomoc przy zwalczaniu wyprysków i zaskórników
• poprawiają strukturę skóry
• są przezroczyste.
Skład: Acrylates Copolymer,
Alcohol Denat., Vinyl Caprolactam/VP/Dimethylaminoethyl Methacrylate
Copolymer, Salicylic Acid, Melaleuca Alternifolia Leaf Oil, Sodium
Hyaluronate, PVP, Aqua, Butylene Glycol, Sodium Hyaluronate, Allantoin,
Phytosphingosine, Propylene Glycol, Anthemis Nobilis Flower Extract,
Vitis Vinifera Seed Extract, Alcohol, Phenoxyethanol, Limonene.
Plasterki zamknięte są w kartonowym opakowaniu. W środku znajdują się trzy osobno zafoliowane listki z plasterkami, na każdym z nich znajdziemy po 12 sztuk owych plasterków. Plastry są przezroczyste, dość błyszczące, przez co jak sądzę nie będą nadawać się pod makijaż, aczkolwiek nie testowałam. Plasterek naklejamy na minimum 8h, jednak czym dłużej tym lepsze działanie, dlatego najlepiej naklejać je na noc by miały czas zadziałać. Myślę również że są średnim rozwiązaniem dla osób z wieloma niedoskonałościami gdyż ilość ich może być niedostateczna. Natomiast są dobrym rozwiązaniem gdy niespodzianki pojawiają się na naszej twarzy raz na jakiś czas. Jak się spisują? Zauważyłam, że stosując je musimy zadziałać szybko, gdyż po przekroczeniu pewnego czasu, gdy nas pyszcz zanadto się rozwinie jest już za późno i plasterek nie ma na niego wpływu. Także o ile na "dojrzałe" pryszcze nie ma wpływu( przynajmniej w moim wypadku) to z takim w fazie początkowego rozwoju zwykle radzi sobie bez zarzutu. Po nocy opuchlizna i ból maleją, zaczerwienienie robi się jaśniejsze, a czasami niespodzianka znika prawie zupełnie. Dla bardziej natrętnych gości potrzeba dwie noce by się z nimi rozprawić. Podsumowując, o ile fanką żeli czy innych preparatów punktowych nie jestem gdyż zwykle nie przynosiły żadnych efektów, tak te plasterki naprawdę przypadły mi do gustu. Uważam też że sa godne wypróbowania, bo może i Wam pomogą. Plasterki podobnie jak pozostałe kosmetyki z tej serii dostępne są w drogeriach Rossmann. Cena to ok 8,70 zł.
Miałyście styczność z tymi produktami?? A może polecacie coś innego tej marki??
Pozdrawiam cieplutko i do usłyszenia niebawem ;)
Plasterki chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńzaintrygowały mnie te plasterki ;)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam okazji używać tych produktów, także opinii swojej wyrazić nie mogę,ale wpisy naprawdę świetny, fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację, zacznij jeśli jestes na tak :*
Pozdrawiam i zapraszam do siebie ,
liikeeme.blogspot.com
Takie plasterki zawsze dobrze jest mieć w pogotowiu :)
OdpowiedzUsuńPlasterków nigdy nie testowałam a wyglądają ciekawie;) Tego typu żele/pasty stosowałam i działają bardzo fajnie;)
OdpowiedzUsuńChętnie przetestują tą pastę :)
OdpowiedzUsuńCiekawią mnie te plasterki, rozejrzę się za nimi :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa plasterków ;)
OdpowiedzUsuńPlastry mnie zaciekawiły :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie korzystałam kosmetyków z tej firmy. :) obserwacja za obserwacje ? :) zapraszam na mojego bloga http://fashinka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńmusze rozejrzeć się nad tymi plastrami :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś te plasterki, jeszcze w starym opakowaniu i też byłam z nich zadowolona, faktycznie dawały jakieś efekty :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii Young nic nie miałam - nie ta kategoria wieku :P
OdpowiedzUsuńAkurat Lubie ta serię;)
OdpowiedzUsuńJak tylko będę w Rossmannie to zakręcę się obok tych plasterków! Coś takiego bardzo by mi się przydało :)
OdpowiedzUsuńMnie również zainteresowały plasterki ;)
OdpowiedzUsuńz isany kupuję tylko zmywacz do paznokci i żele pod prysznic
OdpowiedzUsuńNigdy nie używałam takich kosmetyków z Isany.
OdpowiedzUsuńMam podobny żel 3 w 1 z garniera :)
Zapraszam Mój Blog :)
Ja mam to szczęście, że wypryski rzadko mi wyskakują
OdpowiedzUsuńAle myślę, że produkt jak najbardziej przydatny
Mój Blog
Nowy dział na blogu
Ciekawe te plasterki ;)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tych produktach, ale chętnie je wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam ich nigdy na półkach w sklepie :)
OdpowiedzUsuńNa mnie plasterki działaja świetnie nawet w najtrudneijszych sytuacjach :)
OdpowiedzUsuńAkurat kupiłam te plasterki i jak to piszę to mam je na sobie 🤣 Rano zobaczę co mi dały i mam nadzieję że będę pozytywnie zaskoczona 🤣 Super recenzja wielkie dzięki za to, że ją napisałaś 😄😘😉
OdpowiedzUsuń