Hej wszystkim!
Ochrona przeciwsłoneczna to nieodłączny element pielęgnacji każdej kobiety, która chce chronić siebie nie tylko przed poparzeniami słonecznymi, czy wczesnymi zmarszczkami, ale również przed chorobami, takimi jak nowotwory. O dokładnych zasadach bezpiecznego opalania znajdziecie post na moim blogu (TUTAJ), a w nim nie tylko skutki promieniowania, czy podstawowe zasady bezpiecznej ekspozycji na słońce, ale także różnice między SPF a PA oraz między filtrami chemicznymi a fizycznymi. Wracając jednak do tematu dzisiejszego posta chciałam dodać, że o ile o filtrach na ciało nie zawsze pamięta, to twarz latem chronię za każdym razem gdy wychodzę na zewnątrz. Sięgam wtedy po SPF 30 lub nawet 50. Ostatnio szukając czegoś interesującego natknęłam się na nowość marki Bielenda, czyli krem z filtrem wzbogacony odrobiną koloru. Ucieszyłam się, że w końcu wybielona kremem twarz, nie będzie odcinać się tak bardzo od lekko opalonego ciała. Jak potoczyły się nasze relacje?